Przepisy wegańskie na każdą kieszeń

poniedziałek, 26 stycznia 2015

Pasta z avocado i pistacjami

 Witam Wszystkich po długiej przerwie. Dwa lata temu jednym z moich postanowień noworocznych było założenie bloga wegańskiego, w tym roku obiecałam sobie, że powrócę do jego prowadzenia. I tak jak za pierwszym razem słowa dotrzymałam. Cóż, jak już nawet brat sięga po telefon, by mnie ochrzanić za brak nowych postów, to znak, że najwyższa pora wziąć się w garść i przestać wynajdować dla siebie nowe usprawiedliwienia. Wszak jak mówi przysłowie: "złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy". Dlatego dość już zasłaniania się brakiem czasu, odpowiednich warunków czy sprzętu. W końcu jak już się jest w czymś naprawdę dobrym, potrafi się osiągnąć dobre rezultaty nawet w najbardziej spartańskich warunkach. I naprawdę nie potrzeba wiele czasu by przyrządzić w krótkim czasie coś smacznego, a przy tym zdrowego; zrobić temu czemuś zdjęcie i ze wszystkim się z wami podzielić. Dowodem tego jest choćby przepis na pastę z avocado i pistacjami, na który Was dzisiaj zapraszam.

 Składniki:
 Pistacje solone - ok. 150 g
 Avocado - jedno dojrzałe
 Banany - 2-3 sztuki
 Syrop z agawy - 1-2 łyżeczki

Wykonanie:
 Pistacje miksujemy w blenderze na drobny proszek. Avocado obieramy ze skórki, miąższ zgniatamy widelcem na gładką masę. To samo robimy z bananami. Dodajemy zmielone pistacje, syrop z agawy - całość mieszamy tak by wszystkie składniki dobrze nam się połączyły. Gotową pastę przekładamy (najlepiej do szklanego) naczynia i przechowujemy w lodówce.

12 komentarzy:

  1. No nareszcie blog znowu rusza

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki smak przeważa? Bananowy czy awokadowy?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale na tym zdjęciu masz niedojrzałe banany, rozumiem że to tylko dekoracja, a dawałas dojrzałe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam to połączenie pistacje z awokado

    OdpowiedzUsuń
  5. taka pasta to samo zdrowie, ale to mega bomba kaloryczna

    OdpowiedzUsuń
  6. Musiała smakować cudnie :) Połączenie awokado i banana uwielbiam, ale z pistacjami nigdy nie jadłam. Nie przepadam za solonymi pistacjami, a takie niesłone ciężko mi znaleźć ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. Smakuje i wygląda jak... po prostu okropnie. Poza tym twoja pasta to taka kulinarna sztuka jak jajko na twardo. Tak długo cię nie było na blogu i jedyne co w tym czasie wymyśliłaś to zblendowany banan z avocado. Gratuluję i nie polecam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądzę, że pasta o takim wiosennym, zielonym kolorze nastraja optymistycznie konsumenta, jadłabym :) Poza tym brzydkie nie znaczy niedobre. PS. "Istnieje wiele technik gotowania jaj na twardo" źródło:Wikipedia

      Usuń
    2. Nie ma to jak stęskniony czytelnik (czytelniczka?).
      Trzeba było nie czekać i zająć się przez ten czas czymś innym, niż wymyślanie (i wymyślenie tylko - jedynie - jednego) niezbyt miłych komentarzy do wpisów, których obecność po długiej nieobecności zauważyło się oczkiem bystrym i cokolwiek świdrującym. Gratuluję (równie, mam nadzieję, sarkastycznie) i odradzam.
      A pasta wygląda - moim zdaniem oczywiście - pięknie.
      Ale zmartwiło mnie to, że przeważa smak bananów, nie awokado.
      Nie zrobię :-(((. Za to zaraz jeszcze spojrzę raz i drugi.
      Baaaaaaaardzo podoba mi się winieta bloga!

      Usuń
  8. O, a to na słodko :) Myślałam, że to słone będzie, chyba w takim wydaniu też by smakowało ciekawie.

    OdpowiedzUsuń