Świąteczna przerwa mnie wykończyła. Aparat zostawiłam w domu, żeby nic nie odciągało mojej uwagi od pisania pracy magisterskiej, tymczasem zaniedbałam jedno i drugie (pracę i bloga). Do tego zamiast zregenerować siły czuję, że energia którą ostatnio tryskałam rozpierzchła się na wszystkie strony, a ja nie wiem czym ją do siebie zwabić.
Początkowo myślałam, że pokusi się na owsiane ciasteczka. Miałam ambicje by obejść się bez mąki pszennej czy pełnoziarnistej. Zadowolić się gryczaną i kukurydzianą. Niestety nie zdawałam sobie sprawy, że większość produktów, które mam w szafce jest już na wykończeniu. Połączyłam wszystkie składniki i nagle zorientowałam się, że masa jest zbyt płynna by zrobić z niej planowane ciasteczka. Uparłam się jednak, że wspomnianych wyżej mąk nie dodam. Żeby produktów nie zmarnować, wlałam całość do formy na ciasto i wstawiłam do piekarnika, zastanawiając się co też z niego wyciągnę.
Wyskoczył smaczny, bakaliowy placek. Ciężki, lekko wilgotny, o zwartej konsystencji. Idealny na pierwsze i drugie śniadanie (zamiast owsianki za którą nie przepadam). Dobrze sprawdzi się równie w czasie wycieczki.
Składniki:
Woda (1,5 szklanki)
Płatki owsiane (1 szklanka)
Mąka gryczana (0,5 szklanki)
Mąka kukurydziana (0,5 szklanki)
Bakalie (1 szklanka)
Cukier brązowy (1/4 szklanki albo i więcej)
Kakao (2 łyżki) lub cynamon (2 łyżeczki)
Wykonanie:
Płatki owsiane zalewamy wodą, po 10 minutach dodajemy do niej mąkę kukurydzianą całość energicznie mieszając. Wsypujemy pozostałe składniki, dokładnie je łączymy, przelewamy do natłuszczonej formy i wstawiamy na około 30 minut do piekarnika nagrzanego na 200 stopni.
Organizator: awodwanrazc
oj trafiasz w moje gusta i to niesamowicie :))
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie mieszanki :))
Pozdrawiam,
Olinka - Smakowy Raj
Wyglada bardzo smakowicie, i tyle wartosci odzywczych:-) Chetnie zjadlabym kawalek...:-)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł - zdrowy i przepyszny ;)
OdpowiedzUsuńsamo zdrowie :)
OdpowiedzUsuńtakie połączenia są genialne! :)
OdpowiedzUsuńŚwięta-też miałam wiele planów, skończyło się fiaskiem, rozumiem cię doskonale!