Wczoraj w naszym mieszkaniu został poruszony temat majówki, a jak wyjazd to tylko w góry, najlepiej pod namiot i autostopem. Taki wypad nieodzownie kojarzy mi się z paprykarzem i nie mam tu na myśli wynalazku, powstałego w Szczecinie wyniku racjonalizatorskiego pomysłu na zagospodarowanie odpadów po wykrawaniu kostki rybnej.
Przepis na wersję wegetariańską znalazłam kilka lat temu na forum wegedzieciak. Ilość składników wydaje się być niepozorna, ale uwierzcie mi wychodzi tego naprawdę sporo. Jeżeli nie chcecie żeby paprykarz wyszedł Wam bokiem, najlepiej część zawekować bądź zamrozić. Chyba, że macie dużą rodzinę o podobnych preferencjach kulinarnych;)
Składniki:
Ryż - najlepiej brązowy (pół szklanki)
Granulat sojowy (garść)
Papryka czerwona (jedna mała)
Pietruszka (średniej wielkości)
Marchewka (średniej wielkości)
Cebula (pół dużej)
Natka pietruszki (ok. 3-4 łyżek)
Sos sojowy (2 łyżki)
Przecier (3 łyżki)
Pieprz
Pieprz ziołowy
Bazylia
Oregano
Kurkuma
Chilli
Kolendra
Wykonanie:
Ryż gotujemy do miękkości, granulat zalewamy wrzątkiem. Cebulę i paprykę kroimy na drobne kawałki, marchew i pietruszkę ścieramy na tarce o małych oczkach. Na dużej patelni rozgrzewamy odrobinę oleju, wrzucamy najpierw paprykę, potem cebulę, całość chwilę smażymy po czym dolewamy ok pół szklanki wody i dusimy całość na małym ogniu. Po około 15 minutach dorzucamy startych warzyw, odsączony granulat i ugotowany ryż. Dokładnie mieszamy, dodajemy przecier, przyprawy oraz posiekana natkę pietruszki. Kiedy wszystkie składniki się połączą zdejmujemy z ognia i zostawiamy do wystygnięcia. Zajadamy z chlebem, liśćmi sałaty, w naleśniku itp.
Organizator: galazka
Normalnie przypomniałas mi, że dawno nie robiłam!
OdpowiedzUsuńtylko, że to zmusza do jedzenia chleba (aj!), trudno zrobię.
Można nim posmarować liście sałaty bądź kapusty pekińskiej zamiast chleba - ja tak robię i sobie chwalę takie przekąski;)
UsuńBardzo dobre są tez liście cykorii :) i na ogol dosc sztywne.
UsuńPozdrawiam Nika
albo liście sałaty rzymskiej.... mmmm...!!
UsuńUwielbiam, smaki dzieciństwa! :)
OdpowiedzUsuńCzym mogę zastąpić granulat sojowy (jako nie weganka, ani wegetarianka :) ) spodobał mi się ten przepis, ale nie mam pojęcia, co to jest, a całą resztę składników mam pod ręką :)
OdpowiedzUsuńGranulat możesz pominąć bez większego uszczerbku dla smaku;) Czytałam też na forum, że niektórzy zastępują go czerwoną soczewicą.
UsuńPozdrawiam!
Granulat też można uzyskać mieląc w młynku do mięsa kotlety sojowe "ala schabowy" ;) ale potwierdzam że można pominąć. Smak i konsystencja się odrobinkę zmienia ale jest dalej tak samo smaczne (może konsystencja nie jest tak zwarta ale to może ja coś źle zrobiłam)
UsuńFajny pomysl, jeszcze nie robilam, ale pewnie kiedys skorzystam:-)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smacznie, a do tego zawiera moje ulubione składniki :) na pewno pyszny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Olinka - Smakowy Raj
Błogosławieństwo Pana nad tym blogiem!
OdpowiedzUsuńnie znam takiego dania, faaajne:) Muszę w domu pokazać!
OdpowiedzUsuńo tak tak ! musze koniecznie zrobic !!!!
OdpowiedzUsuńświetny:) na pewno przepis wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńmniaam :) dobry pomysł, a da się jakoś ten granulat sojowy zastąpić?
OdpowiedzUsuńWszystko się da - patrz siedem komentarzy wyżej;)
UsuńBardzo ciekawy pomysł i pewnie przy najbliższej okazji wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń