Jak tylko mocniej zaświeciło słońce odechciało mi się siedzenia w kuchni i gotowania tradycyjnych obiadów. Najchętniej całe dnie spędziłabym nad Odrą, wylegując się w słońcu niczym jaszczurka. Niestety nie ma tak dobrze, spadły na mnie nowe obowiązki, czas przyśpieszył swoją gonitwę, ledwo co udało mi się go oszukać, żeby przyrządzić dzisiejszą sałatkę;)
Składniki:
Kasza jaglana - ugotowana (ok. szklanki)
Marchew - strata na dużych oczkach (jedna średnia)
Korzeń pietruszki - starty na małych oczkach ( jeden duży)
Wiórki kokosowe - uprażone na suchej patelni (4-5 łyżek)
Oliwa z oliwek (2-3 łyżki)
Cynamon (1 łyżeczka)
Wykonanie:
mniam mniam:)
OdpowiedzUsuńmi też się odechciało w kuchni siedzieć :))) dobrze, że jeść mi się nie odechciało, hihi. a kaszę jaglaną ubóstwiam, jednak takie cynamonowo-kokosowe połączenie nie przeszło by u moich kubków smakowych :) smacznego!
OdpowiedzUsuńProsta i szybka salatka, czyli taka jak lubie! No i kasza jaglana jest nie do pobicia- samo zdrowie:-)
OdpowiedzUsuń