Nie wiem jak was, ale mnie czytanie na temat zdrowego odżywiania niezwykle męczy. Mogę poświęcić na to maksymalnie kilka dni, potem następuje gwałtowny zwrot ku innym tematom (na najbliższe kilka miesięcy). Zresztą sama wiedza nie przynosi z sobą zazwyczaj niż dobrego: okazuje się, że powinnam jeść rzeczy do których nie mam dostępu lub na które finansowo nie mogę sobie pozwolić oraz zrezygnować z tych które jadam na co dzień. No ale czego się nie robi dla zdrowia. Aktualnie za cel honorowy postawiłam sobie ograniczenie (a najlepiej zredukowania do zera) wszelkich produktów zawierających gluten. Efekt jest taki, że z zacięciem maniaka poszukuję w necie przepisów na wegańskie, bez glutenowe łakocie.
Dziś przedstawiam cynamonową polentę
(z daktylami i prażonymi pestkami słonecznika). Jestem z niej wyjątkowo dumna, ponieważ zrobiłam ją według własnego pomysłu, mimo, że wcześniej ani nie jadłam, ani nigdy nie robiłam tego typu potrawy (czyt. polenty)
(z daktylami i prażonymi pestkami słonecznika). Jestem z niej wyjątkowo dumna, ponieważ zrobiłam ją według własnego pomysłu, mimo, że wcześniej ani nie jadłam, ani nigdy nie robiłam tego typu potrawy (czyt. polenty)
Składniki:
Mąka kukurydziana ( 1 szklanka)
Daktyle (15 pokrojonych w talarki)
Pestki słonecznika i dyni ( 3/4 szklanki, wcześniej uprażonych)
Cynamon (2 łyżeczki)
Imbir (1 łyżeczka)
Kardamon (2 szczypty)
Gałka muszkatołowa (szczypta)
Syrop daktylowy (bądź coś innego do posłodzenia)
Wykonanie:
Do garnka (najlepiej wysokiego) wlewamy 500 ml wody, dodajemy przyprawy, daktyle i pestki. Powoli wsypujemy mąkę kukurydzianą (uważamy żeby się nie zrobiły grudki). Całość gotujemy na wolnym ogniu mieszając od czasu do czasu (kosztujemy czy jest wystarczająco słodkie, w razie potrzeby dosładzamy. Ja dodałam jedną łyżkę syropu daktylowego, wyszło mało słodkie - ale takie chciałam, w sam raz do kawy). Kiedy kasza zacznie odchodzić od ścianek garnka zdejmujemy całość z ognia. Zostawiamy do wystudzenia i przekładamy do foremek ( u mnie były to plastikowe pudełka do przechowywania żywności). Gotowe foremki wkładamy na ok 2 godziny do lodówki.
Uwagi:
* aby polenta łatwiej odchodziła od foremek można dno posypać sezamem lub drobno posiekanymi orzechami
** myślę, że masa nadawałaby się dobrze na bajaderki, trzeba by tylko dodać sporo bakalii, żeby całość była wystarczająco zwarta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz